Bieżnik
Opona samochodowa.
Bieżnik to część opony stykająca się z nawierzchnią, zrobiona z mieszanki różnych gum, aby osiągnąć wymaganą twardość. Kształt bieżnika oraz jego głębokość decydują o przyczepności opony do nawierzchni, a co za tym idzie - o bezpieczeństwie.
Opasanie
Opasaniem nazywamy warstwy kordu stalowego ułożone obwodowo. Główną funkcją tej części opony jest utrzymywanie kształtu czoła opony, na które w trakcie jazdy działają różne siły (np. nacisk samochodu) oraz nierówności na drodze.
Osnowa
Budowa opony: 1. opasanie, 2. osnowa, 3. drut, 4. felga, 5. bieżnik, 6. opona, 7. stopka.
Osnowę stanowią warstwy kordu poliestrowego, poliamidowego, stalowego lub wiskozowego. Warstwy te w stosunku do siebie są ułożone pod różnymi kątami, co decyduje o właściwościach trakcyjnych opony i stanowi ważny czynnik konstrukcji opony.
Stopka
Miejsce styku opony z felgą nazywamy stopką opony. Składa się ona z drutów stalowych ułożonych obwodowo. Stopka zapewnia szczelność opony bezdętkowej, a także zablokowanie opony na obręczy.
Jako, że obecnie stosowane są powszechnie opony bezdętkowe ich wnętrze musi być bardzo szczelne. Dlatego też pokryte jest ono warstwą gumy ze specjalnego kauczuku.
Podyskutuj na forum
Zapraszamy do dyskusji na naszym forum:
Jakie wybrać opony?
Autor(ka): bob
Data nadesłania:
26.08.2010 20:09
Żeby kupić dobra oponę trzeba popytać ludzi którzy jeżdżą samochodami i czują je, a nie się nimi przemieszczają. Ciekawe dlaczego nikt nie bada jak opony zachowują się po 10,20,30 tyś km. Przecież nie jeździmy cały czas na nowych. Z mojego doświadczenia i rozmów z kolegami kierowcami wynika że to co świetnie wypada w testach jako nówka szybko traci swoje właściwości. Tak dla przykładu z moich doświadczeń: Wygrywające testy Goodyeary i Continentale strasznie szybko się szmacą, robią się śliskie i często je trzeba doważać z powodu lichej konstrukcji; często nie wytrzymują polskich dróg deformując się. Po prostu zamiast inwestować w jakość połączoną z żywotnością cała para w reklamę i pierwsze wrażenie kosztem konstrukcji opony. Konkurencyjny, skromnie się reklamujący w porównaniu do innych Michelin czy Bridgestone praktycznie nigdy nie wygrywa testów, za to swoje parametry trzyma wyjątkowo długo dzięki zoptymalizowaniu parametrów i doskonałej konstrukcji. Po kilkunastu tysiącach Goodyeary i Continentale zaczynają wyraźnie tracić swoje parametry a Michelin i Bridgestone nadal świetnie się trzyma. Jak Goodyear i Continental praktycznie jest do wyrzucenia to Michelin i Bridgestone ma przed sobą jeszcze sezon z całkiem niezłymi parametrami. Przeliczając koszt opony na 100km te najdroższe w zakupie okazują się najtańszymi GOODYEAR, jak nazwa wskazuje "dobry rok", drugi średniawo, trzeci licho albo wcale.Ciekawe dlaczego Goodyear wchodzi z wielką pompą na rynek z kolejnymi modelami opon o wyrafinowanych nazwach a po sezonie lub dwóch sklepy i hurtownie wyprzedają je w wielkich ilościach poniżej kosztów. Poza tym jakim cudem dopuszcza się do ruchu w UE Chińsko-Tajwańskie półprodukty OPONOPODOBNE, wręcz niebezpieczne w większości awaryjnych sytuacji na drodze, szczególnie mokrej. To że po 15 tyś się zużyją albo rozlecą o ile nie wystrzelą na trasie to inna sprawa. Lepiej pytać się i uczyć na błędach innych niż sugerować się testami i reklamą lub po wpływem impulsu typu cena-promocja-wyprzedaż, a później męczyć się 3-4 lata albo dostać kociej mordy jak się okaże, że okazja lub wyprzedaż wyszły drożej od najdroższych opon na rynku kupionych w detaliczniej cenie w serwisie w centrum miasta, bo po sezonie oponki szlag trafił. Można reklamować- ale wiadomo jak jest:). Niektórzy gumiarze po doświadczeniach, pewnych opon nie chcą sprzedawać, bo nie chcą się użerać z reklamacjami. Szczególnie tyczy się to Matadora, Marangoni, Fuldy, Dębicy Kormorana, różnych innych wynalazków i oczywiście "chińskich"; takie idą przez internet bo tam się klientowi w oczy nie patrzy i klient sam bez namawiania robi z siebie frajera. Poza tym należy uważać na partie opon, nawet tych znanych marek, gorzej wykonanych z gorszych składników, produkowanych dla sklepów internetowych, to te najczęściej wystawiane jako superpromocja. To trochę jak z dobrym producentem wędlin; "Linia stop koniec naszej produkcji, teraz mniej mięsa, dodajemy więcej soli wody i saletry i jedziemy z partią dla Biedronki" :):):)
Autor(ka): PL
Data nadesłania:
27.11.2010 20:30
Miałem na kołach Dębicę i przejeździłem na nich około 70 tys. km. Czy to mało? Nie każdego stać na Michelin lub Bridgestone, a w trakcie np. 4 letniego średniego użytkowania auta wystarczy jedna zmiana letnich i jedna zmiana zimowych opon np. Dębicy.
Autor(ka): Gość
Data nadesłania:
28.05.2011 15:19
ja tez jezdze na DEBICY w zimie i jestwm zadowolony, nie ma lepszej opony na snieg, dodatkowo posiadam forda scorpio ktory ma naped na tyl... ja jak najbardziej polecam DEBICE wystarczy wejsc na OPONY.Pl i poczytac opinie o tej oponie, bardzo dobra opona na zimie... w lecie jezdzilem na MICHELINACH i niby takie super opony a rozwalilem autko moje poprzednie na nich...