Aktualności | Motoryzacja | Samochody osobowe | Samochody ciężarowe | Porady |
Strona główna | Technika | Bezpieczenstwo | Nowe technologie | Przepisy i technika jazdy | Sport | Finanse | Reklama w serwisie | Kontakt |
Tegoroczna zima nastała już na dobre, śnieg leży w całym kraju. Temperatury dochodzące w nocy do -15*C, jak co roku powinny być sygnałem dla kierowców, aby zwrócić szczególną uwagę na paliwo. Zamarznięcie oleju napędowego lub benzyny jest bowiem jednym z najczęstszych powodów unieruchomienia silnika.
W porównaniu do benzyny, olej napędowy ma znacznie wyższą temperaturę zamarzania. Mimo to w trakcie siarczystych mrozów wykrystalizowanie się w oleju napędowym parafiny, osadzającej się w kanalikach filtra paliwa, blokuje przepływ i utrudniając rozruch silnika powodując trudności z jego unieruchomieniem. Aby tego uniknąć warto przed zimą wymienić filtr paliwa, ponieważ w tym okresie podczas eksploatacji silnika, kanaliki szczególnie ulegają zabrudzeniu, przez co zmniejsza się ich średnica. Używanie oleju napędowego o obniżonej temperaturze zamarzania również może pomóc. Należy jednak pamiętać, że po nastaniu ujemnych temperatur stacje paliw nie wymieniają od razu zwykłego oleju napędowego, ze względu na stany magazynowe, które zabezpieczają płynność działania stacji pomiędzy kolejnymi dostawami. Dlatego też w dystrybutorach przez kilkanaście dni jest dostępny olej napędowy, bez dodatku komponentu, zapobiegającemu jego żelowaniu. W takiej sytuacji korzystne będzie dodanie odpowiednich uszlachetniaczy, w szczególności przy spadku temperatury poniżej minus 15 st. C. Tego typu środki uniemożliwiają wytrącenie się kryształków parafiny z oleju napędowego, zabezpieczając układ paliwowy do temperatury prawie – 40 st. C. Zawierają w swoim składzie specjalny pakiet inhibitorów, utrzymujących w czystości wtryskiwacze, które jednocześnie smarują pompę paliwa i zapobiegają przed korozją poszczególne elementy układu.
Zimą powinno się jeździć z możliwie pełnym bakiem, ponieważ taki zabieg nie tylko chroni przed korozją, ale także sprzyja łatwiejszemu rozruchowi silnika. Kiedy jednak benzyna, staje się zimna, słabo odparowuje. Utrudnia to zapalenie mieszanki w cylindrze, szczególnie kiedy jest ona gorszej jakości. Paliwo pochodzące od nierenomowanych wytwórni może wtedy nawet zamarznąć, co całkowicie uniemożliwi uruchomienie samochodu. Jeżeli dopływ benzyny do silnika zostanie ograniczony i uniemożliwi jego odpalenie, pomocne mogą okazać się odmrażacze do paliw, takie jak np. K2 Anti Frost, które należy dolać bezpośrednio do zbiornika przed jego napełnieniem. Produkty tego typu wiążą znajdującą się na dnie paliwa wodę, odmrażając paliwo i zabezpieczając je przed ponownym zamarznięciem.
Wraz ze spadkiem temperatury powietrza zimą, obniża się zdolność odparowywania paliwa. Naraża to silnik oraz jego podzespoły na poważne uszkodzenie. Dodatki do paliw zapobiegają problemom związanym uruchomieniem jednostki napędowej. Nie dość, że ułatwiają rozruch zimnego silnika, to pozwalają skupić się kierowcom na usuwaniu innych negatywnych skutków zimy.
K2 DFA -39, depresator do silników diesla: ok. 20 zł/1 l
K2 AntiFrost, odmrażacz do paliw: ok. 5 zł/ 50 ml
Źródło: Melle/Pubicon