Artykuł pochodzi ze strony www.info-samochody.pl. Oryginał znajdziesz pod adresem:
http://www.info-samochody.pl/artykul,id_m-31,t-kupujemy_uzywany_samochod.html
Autor: Tomasz Chrapka / Data: 2007-06-07
Kupujemy używany samochód
Kupno używanego samochodu wiąże się z pewnym ryzykiem. Nigdy nie wiemy, jaki samochód może nam „wcisnąć” nieuczciwy sprzedawca. W poniższym artykule przedstawię te elementy, na które koniecznie trzeba zwrócić uwagę przy zakupie auta.
Czego należy się wystrzegać
- umytego silnika – gdyż na pewno był umyty z jakiegoś powodu. Długo nie trzeba się zastanawiać, o jaki powód chodzi – wyciekający olej;
- zapewnień właściciela, że jego 15 letni samochód ma „naprawdę dopiero” 30000 km przebiegu;
- ogólnie nieuczciwych sprzedawców – lepiej odstąpić od kupna samochodu, jeśli wyczujemy lub przekonamy się, że sprzedawca chce ukryć wady pojazdu. Sceptycznie podchodźmy do uwag sprzedającego, „że naprawa tego niedziałającego kierunkowskazu będzie kosztowała 15 złotych!!”. Jeśli tak jest, to dlaczego sam tego nie naprawił??
- nieporządku w samochodzie – jeśli właściciel nie dbał o porządek we wnętrzu to z całą pewnością nie dbał również o cały samochód.
Co należy sprawdzić przed kupnem
- stan silnika – głównie pod kątem wyciekającego oleju. Jeśli olej wycieka czeka nas wymiana uszczelek. Warto również sprawdzić stan oleju oraz wszelkich płynów.
- spaliny – jeśli auto dymi na niebiesko świadczy to o zużyciu silnika i pobieraniu przez niego oleju.
- stan karoserii – główne miejsca korozji w danym modelu np.: progi, nadkola, tylna klapa.
- stan zawieszenia – po naciśnięciu karoserii i puszczeniu auto nie powinno się kołysać. Jeśli jest inaczej to znaczy, że amortyzatory już wyeksploatowały się na naszych polskich drogach, lub jak kto woli dziurach.
- wszystkie elementy dodatkowego wyposażenia (elektryczne szyby, lusterka, klimatyzacja, abs)
- klakson. Sam kupiłem auto z niedziałającym klaksonem, ponieważ nie przyszło mi do głowy żeby to sprawdzić. I jak się okazało część, której nie było w moim samochodzie (taśma) kosztowała 250 zł. A bez niej klakson nie zadziała.
- światła
- hamulec ręczny – jak to sprawdzić każdy wie. A jeśli tego nie zrobimy to będzie nas czekała minimum wymiana linki. Ja do mojego samochodu za linkę zapłaciłem 170 złotych. Więc niemało.
- szyby – czy nie są pęknięte. Oczywiście nie wolno jeździć z pękniętymi szybami i grozi to odebraniem dowodu rejestracyjnego oraz mandatem.
- stan opon – jeśli okaże się, że opony nie nadają się do dalszej eksploatacji to będzie nas czekał zakup kompletu opon.
- warto również podnieść do góry wykładzinę w bagażniku, aby zobaczyć czy nie było tam robionych zaprawek lakierniczych, które by świadczyły o rozbiciu tyłu pojazdu.
Przed kupnem obowiązkowo wykonajmy jazdę próbną. Przekonamy się wtedy jak samochód zachowuje się w trakcie jazdy i czy na przykład nie ściąga w bok. Na oględziny można również zabrać znajomego mechanika, który fachowym i obiektywnym okiem oceni stan samochodu.