Bezpieczeństwo na drogach w głównej mierze zależy od samych kierowców. Jednak w okresie zimowym nie tylko. Kiedy czarny asfalt zostaje pokryty warstwą śniegu do akcji wkraczają "drogowcy". Od czasu ich reakcji zależy czy bezpiecznie dotrzemy do celu naszej podróży, a także czy w ogóle dotrzemy, czy nasza podróż zakończy się postojem w zaspach. Oby w tym roku zima nie zaskoczyła drogowców...
Odśnieżanie dróg to zadanie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Oczywistą rzeczą jest to, iż kolejność odśnieżania dróg zależy od ich “ważności”. W pierwszej kolejności usuwanie śniegu będzie odbywało się na głównych szlakach komunikacyjnych czyli na autostradach. W dalszej kolejności w kolejce do odśnieżania są drogi ekspresowe, a następnie sieć dróg krajowych.
W sezonie zimowym 2006/2007 GDDKiA wydała około 150 milionów złotych na utrzymanie dróg. Planuje się, iż w sezonie 2007/2008 koszty te wzrosną do około 180 milionów złotych. Kwota ta powinna wystarczyć na utrzymanie dróg krajowych przez całą zimę w przyjętych w tym roku standardach odśnieżania. Zgodnie z zarządzeniem Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad w tegorocznym sezonie zimowym drogi będą utrzymywane w czterech standardach:
Na drogach krajowych nie stosuje się I standardu utrzymania dróg, ze względów finansowych. Koszt utrzymania 1 kilometra drogi w tym standardzie jest trzykrotnie wyższy niż koszt utrzymania 1 kilometra drogi w standardzie II.
W sezonie 2007/2008 zużytych zostanie:
W tym roku GDDKiA dysponuje:
Jezdnie oraz pobocza objęte standardem I muszą być jak najszybciej oczyszczone ze śniegu, gołoledzi, szadzi oraz szronu. Dopuszczalne jest jedynie by na tych drogach znajdowała się woda. Po ustaniu opadów śniegu, może on zalegać na drodze maksymalnie 2 godziny, natomiast błoto pośniegowe 4 godziny. Od momentu wystąpienia gołoledzi, szronu i szadzi drogowcy muszą je usunąć do 2 godzin, a lodowicę do 4 godzin. Występowanie zasp śnieżnych oraz zajeżdżonej warstwy śniegu również podczas opadów i zamieci śnieżnej jest niedopuszczalne.
Jezdnie oraz pobocza objęte standardem II podwyższonym powinny być odśnieżone na całej szerokości. To samo dotyczy się śliskości zimowej. Po ustaniu opadów śnieg musi być usunięty do 4 godzin, a błoto pośniegowe do 6 godzin. Gołoledź, szron i szadź drogowcy są zobowiązani zlikwidować w ciągu 3 godzin, natomiast lodowicę i śliskość pośniegową do 4 godzin. Niedopuszczalne jest występowanie warstwy zajeżdzonego śniegu.
Jezdnie objęte standardem II powinny być odśnieżone na całej szerokości. Również śliskość zimowa musi być usunięta na całej szerokości jezdni. Po ustaniu opadów luźny śnieg może zalegać do 4 godzin, a błoto pośniegowe do 6 godzin. Gołoledź, szron oraz szadź na drodze musi zostać usunięta do 3 godzin, a lodowicę i śliskość pośniegową do 4 godzin. Dopuszcza się występowanie warstwy zajeżdzonego śniegu, jednak o grubości nieutrudniającej ruch.
Jezdnie objęte standardem III powinny być odśnieżone na całej szerokości. Natomiast śliskość zimowa musi być zlikwidowana na skrzyżowaniach, pochyłych odcinkach dróg, przejazdach kolejowych oraz przestankach autobusowych. W tych miejscach gołoledź, szron, szadź i lodowicę służby drogowe muszą usunąć w ciągu 5 godzin od momentu ich powstania, a śliskość pośniegową do 4 godzin. Po ustaniu opadów luźny śnieg może zalegać na drogach do 6 godzin. W przypadku powstania zasp, muszą one zostać usunięte w ciągu 6 godzin. Na drogach w tym standardzie utrzymania dopuszcza się występowanie warstwy zajeżdzonego śnieguo grubości utrudniającej ruch samochodów osobowych.