Artykuł pochodzi ze strony www.info-samochody.pl. Oryginał znajdziesz pod adresem:
http://www.info-samochody.pl/artykul,id_m-100549,t-systemy_kontroli_ciśnienia_w_oponach.html
Autor: Marcin Chrapka / Data: 2010-08-26

Systemy kontroli ciśnienia w oponach

Jakiś czas temu wyposażenie opcjonalne luksusowych limuzyn, obecnie coraz częściej dostępne jako niedroga opcja do tańszych samochodów, już wkrótce obowiązkowe wyposażenie nowych samochodów w UE. Mowa o systemach kontroli ciśnienia w oponach (które obecnie często potrafią zmierzyć także temperaturę opony) - TPMS. Czy tego typu rozwiązania są przydatne w codziennej eksploatacji czy też stanowią jedynie niepotrzebny "gadżet"?

O roli właściwego ciśnienia w oponach nie trzeba nikogo przekonywać. Chodzi tutaj nie tylko o fakt przedwczesnego (nawet o 50%) zużycia opon w których powietrze ma niewłaściwe ciśnienie, lecz także (a może przede wszystkim) o kwestię bezpieczeństwa jazdy. Nierówno napompowane opony wpływają w znaczącym stopniu na zachowanie samochodu na drodze zwiększając jego skłonności do niekontrolowanych „wycieczek” poza ustalony przez kierowcę tor jazdy. Droga hamowania może niebezpiecznie się wydłużyć. O takich „błachostkach” jak niższy komfort jazdy, czy zwiększone zużycie paliwa nie trzeba nawet wspominać.

Czujnik systemu TPMS
Fot. Siemens VDO

Do niedawna kierowcy skazani byli na kontrolowanie ciśnienia w oponach „ręcznie” za pomocą osobnego manometru lub przyrządu wbudowanego w pompkę (zaleca się robić to co 2 tygodnie). Obecnie w cenach rzędu kilkuset złotych można nabyć systemy monitorowania ciśnienia (opcjonalnie temperatury) opon (TPMS). Elementy te są oczywiście także elementem wyposażenia możliwym do zakupu wraz z samochodem (najczęściej jako dodatkowa opcja). Najprościej rzecz ujmując systemy te ragują na niewłaściwe parametry pracy opon informując kierowcę o konieczności dopompowania opony lub np. zmiany stylu jazdy w przypadku przegrzania opony.

Systemy pomiaru bezpośredniego

Systemy te składają się z czujników umieszczanych na kołach oraz jednostki sterującej. Systemy zakupione razem z samochodem ostrzegają kierowcę poprzez tablicę wskaźników, natomiast dokupywane osobno najczęściej mają osobny wyświetlacz prezentujący poziom ciśnienia powietrza i temperatury opon. Rzecz jasna ze względu na konieczność wkręcenia czujników w wentyl komunikacja z jednostką centralną odbywa się drogą bezprzewodową. Czujniki wyposażone są w baterie, które wystarczają na kilka lat pracy.

Zaletą tego systemu w stosunku do niżej opisanego systemu z pomiarem pośrednim jest krótki czas reakcji (praktycznie informację uzyskujemy od razu po spadku ciśnienia w oponie).

Systemy pomiaru pośredniego

System ten wykorzystuje do działania czujniki systemów bezpieczeńśtwa samochodu (np. ABS). Z tego względu jego umieszczenie w samochodzie jest dużo łatwiejsze. Brak odrębnych czujników obniża koszty systemu. Obie te cechy powodują, że systemy te są preferowane przez producentów tańszych aut.

Układ ten porównuje prędkości kół wykrywając różnicę w ilości obrotów. Opona o niższym ciśnieniu ma mniejszą średnicę, przez co musi wykonać więcej obrotów. Na tej podstawie system wykrywa w którym kole jest zbyt niskie ciśnienie.

Dużą wadą tego systemu jest konieczność jego kalibracji przy wzorcowo napompowanych kołach, co powoduje, że musimy napompować koło do idealnego ciśnienia. Samodzielne wykonanie tego zadania nie zawsze jest łatwe (nie mamy gwarancji prawidłowego działania pompki lub kompresora np. na stacji benzynowej). Jeżeli więc napompujemy koła nieprawidłowo i skalibrujemy system uzna on te nieprawidłowe warunki za normę i na niej będzie opierał swoje wskazania. Dodatkowo system ten jest często ustawiony „pod” fabryczne opony – co powoduje, że przy innych może reagować zbyt późno lub zbyt wcześnie. Działanie systemu z pośrednim pomiarem jest opóźnione – system dopiero po kilku kilometrach jest w stanie wykryć zbyt niskie ciśnienie w danej oponie.

Podsumowanie

Moim zdaniem stosowanie tego typu systemu ma duży sens. Nawet jeżeli nasze auto fabrycznie nie było w niego wyposażone jesteśmy w stanie za stosunkowo niedużą kwotę zainwestować we własne bezpieczeństwo. Co więcej system ten pozwoli wydłużyć eksploatację opon, które w niewłaściwych warunkach mogą wymagać znacznie szybszej wymiany.