„Specjalne uprawnienia”
Karetka pogotowia
Na podstawie kodeksu drogowego kierującemu pojazdem uprzywilejowanym zezwala się na niestosowanie się do przepisów ruchu drogowego, znaków oraz sygnalizacji świetlnej. Jednak musi dostosować się do rozkazów wydawanych przez kierującego ruchem, np.: policjanta na skrzyżowaniu. Kierowca pojazdu uprzywilejowanego w akcji musi zachować szczególną ostrożność. Z kolei pozostali uczestnicy ruchu drogowego zobowiązani są ułatwić przejazd pojazdowi uprzywilejowanemu.
Uwaga – jadÄ™ na sygnale
Pojazdy uprzywilejowane wysyłają dwa rodzaje sygnałów:
- dźwiÄ™kowe – sygnaÅ‚y o zmiennym tonie, indywidualne dla różnego rodzajów pojazdów,
- Å›wietlne – sygnaÅ‚y bÅ‚yskowe w kolorze niebieskim lub czerwonym (w przypadku kolumny pojazdów uprzywilejowanych).
Oczywiście pojazd uprzywilejowany może korzystać ze swoich przywilejów tylko wtedy gdy wysyła odpowiednie sygnały świetlne i dźwiękowe.
Rodzaje pojazdów uprzywilejowanych
- pojazdy policyjne koloru granatowego z biaÅ‚ymi drzwiami oraz napisem „POLICJA”. W tej grupie istniejÄ… również pojazdy nieoznakowane,
- pojazdy ochotniczej oraz zawodowej straży pożarnej w kolorze czerwonym,
- pojazdy pogotowia ratunkowego – ambulanse w kolorze biaÅ‚ym oraz napisem na masce „AMBULANS” czytelnym w lusterku wstecznym samochodu,
- pojazdy straży granicznej z zielonym pasem wyróżniającym,
A także pojazdy:
- Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego,
- Agencji Wywiadowczej,
- Biura Ochrony RzÄ…du,
- Centralnego Biura Antykorupcyjnego,
- Inspekcji Transportu Drogowego,
- Sił Zbrojnych,
- Żandarmerii Wojskowej.
A także inne pojazdy na podstawie zezwolenia wydanego przez upoważnione władze.
Jak się zachować?
Gdy zobaczymy lub usÅ‚yszymy pojazd uprzywilejowany należy uÅ‚atwić mu przejazd - zjechać na pobocze a nawet siÄ™ zatrzymać (ale w odpowiedni sposób, żeby przypadkiem nie utrudnić mu przejazdu). PamiÄ™tajmy, zaÅ‚oga tego samochodu jedzie ratować komuÅ› życie…
Autor(ka): Wojdas
Data nadesłania:
24.08.2007 11:20
Kierowcy pojazdów uprzywilejowanych muszą bardzo uważać w sumie na wszystko. Moim zdaniem szczególnie na tych co mają 1000 watów puszczone na maksa. Oni raczej sygnału nie słyszą!!
Autor(ka): piotrData nadesłania: 09.06.2008 22:39
Nie wszystkie nie oznakowany wyjechał mi z drogi z której nie powńien wyjechać i miał pretensje że nie widzie że policja ja nie wróżka przez drzwi niw widze,
Autor(ka): gmayskiData nadesłania: 23.06.2008 12:59
Straż miejska w Chełmnie (kuj-pom)uzywa niebieskich sygnałow świetlnych. Wydaje mi się ze nie jest to zgodne z przepisami. Czy ktoś moze wyjaśnic?
Autor(ka): Gość
Data nadesłania:
18.10.2008 13:03
straż miejska w warszawie też używa niebieskich (niektóre) ... oni muszą używać pomarańczowych ( a takie światełko może mieć każdy na samochodzie) niebieskie są dla służb państwowych...
Autor(ka): wiedzącyData nadesłania: 23.11.2008 05:36
do GMAJSKI dot.m/Chełmna. Widocznie mają bo jeżdźą. Zgodę na używanie jako pojazdu uprzywilejowanego wydaje Minister Spraw Wewnętrznych i administracji a oni posiadają coś takiego od wielu wielu lat... Taki pojazd wykorzystywany jest do ratowania życia ludzkiego czego byłem świadkiem.
Autor(ka): Gość
Data nadesłania:
13.01.2009 20:27
a ja widziałem jak dwie młode dziewczyny weszły na przejście tuż przed samochodem straży pożarnej na sygnałach. totalny brak wyobraźni.
Autor(ka): alex policjant
Data nadesłania:
23.05.2009 14:09
niemają takiego prawa ba nawet nie są funkcjonariuszami to są pracownicy cywilni ktoś tu myli pojęcie funkcjonariusz
Mam pytanie.
zatrzymuję się w pierwszym rzędzie na krzyżowaniu z sygnalizacją świetlną i w tej chwili widzę zbliżającą się do mnie karetkę ratunkową.
Nie mam możliwości zjechać na bok jedyna droga "ucieczki" prowadzi do przodu, czyli muszę wjechać na czerwonym świetle na przejście dla pieszych.
Jak mam się zachować w takiej sytuacji? Ustąpić pierwszeństwa (do którego jestem zobowiązany) czy uszanować sygnalizację (do którego także jestem zobowiązany)
Autor(ka): ZNAWCA
Data nadesłania:
16.12.2009 22:13
UWAZAM ZEPOWINIENES POWOLI JECHAC DO PRZODU UMOZLIWIAJAC KARETCE PRZEJAZD
Autor(ka): strażak
Data nadesłania:
23.03.2010 20:45
Ostatnio jak jechałem do pożaru to najpierw młoda kobieta jechała z naprzeciwka tak, że to ja musiałem zjechać na pobocze, a pare kilometrów dalej ciągnij zjechał dopiero gdy po prostu zatrąbiłem zwykłym klaksonem.... <żal> chłopaki uważajcie, nie ma łatwo w naszym kraju ;/ pozdro ;)
Autor(ka): nemesisData nadesłania: 29.07.2010 10:31
Ostatnio w Warszawie Ambulans jechał pod prąd ul. Nowogrodzką i mało mnie nie staranował!!! Myślał, że jest uprzywilejowany!!! Miał włączone tylko niebieskie światła, a wg. przepisów powinien mieć włączony również sygnał dźwiękowy. Gościu ponadto nie śpieszył się do żadnego chorego tylko pojechał sobie na skróty. Gdy mu zwróciłem uwagę, że jedzie pod prąd i bez sygnału dźwiękowego, zaśmiał się i parsknoł "DOPRAWDY". Totalna olewka i brak odpowiedzialności ze strony karetki. Nic dziwnego, że jada ratować a później sami ulegają wypadkom i jeszcze innym zagrażają na drodze.
Autor(ka): luki
Data nadesłania:
13.08.2010 21:10
nemesis, trzeba bylo w niego ładowac, tymbardziej jak był sam. Oni nie mają prawa skrocic sobie drogi włączając sygnał swietlny a akoro nie mial dzwiekowego tzn ze nie jechalna interwencje czyli miałby podwójną lipe bo bylby winny kolicji i oprocz tego w pracy - dlaczego udawal pojazd uprzywilejowany
Autor(ka): NysaData nadesłania: 08.09.2010 18:04
W Nysie policyjny radiowóz mknął grubo ponad 60km/h na drodze gdzie wolno 60km/h. Pojechałam za nimi, gdy się zatrzymali i wysiedli zwróciłam uwagę na łamanie przepisów i uczenie kierowców tego samego. Pan kierowca lekceważącym tonem mówił mi że niby jak to obliczyłam? Tak, że ja jechałam 60 km/h, a skoro mnie pędem wyprzedzili to znaczy że ponad. Pan na to, że jak udowodnię? "Do mierzenia prędkości potrzebny jest specjalny sprzęt. I co?". A pani policjanka obok, że oni są pojad uprzywilejowany. Hm, powiedziałam że uprzywilejowany powinien mieć przynajmniej koguta włączonego lub światła na dachu. Usłyszałam jedynie "i co z tego?". W międzyczasie Państwo policjanci odbijali piłeczkę typu "a jak Pani teraz stanęł?", "a jechała Pani bez pasów". Wiecie co - naiwnie sądziłam, że poczują skruchę, powiedzą coś typu "wieziemy na komendę śmierdzącego pijaka" - cokolwiek. Ale nie - Państwo Władza rządzi się się swoim kodeksem i nas ma w ... Uczy jedynie młodych kierowców łamania przepisów - w myśl młodzieńczej zasady "skoro władza może to ja też". Gorzkie, ale prawdziwe.
Autor(ka): bData nadesłania: 26.05.2011 16:39
policja taka jest, u nas w sączu policja nie miała racji sprawa poszła do sady , my wygraliśmy, parę dni puźniej
10 m od domu mnie złapali za pasy