Aktualności | Motoryzacja | Samochody osobowe | Samochody ciężarowe | Porady |
Strona główna | Technika | Bezpieczenstwo | Nowe technologie | Przepisy i technika jazdy | Sport | Finanse | Reklama w serwisie | Kontakt |
Zima niebawem się kończy i małymi krokami zbliżamy się do momentu, kiedy trzeba będzie rozejrzeć się za oponami letnimi. Warto poświęcić trochę czasu, żeby przejrzeć stan techniczny opon zeszłorocznych, a w przypadku, gdy nie nadają się do użytku, pomyśleć o zakupie nowych.
Wiadomo, że zakup kompletu nowych opon samochodowych, to nie mały wydatek i trzeba być na to przygotowanym. Jednak sprawdzenie, czy opony wymagają wymiany to zabieg służący przede wszystkim naszemu bezpieczeństwu. Wszelkie zmiany odczuwalne w trakcie jazdy, takie jak np.: ściąganie pojazdu na boki, większa głośność, drżenia kierownicy mogą świadczyć o problemie z oponami. Wielu kierowców ma problem z rozpoznaniem momentu, kiedy należy wymienić ogumienie na nowe. Oponie samochodowej należy się dobrze przyjrzeć pod kątem odstępstw od normy, takich jak np.: pęcherze, wybrzuszenia, rozwarstwienia, spękania itd. Zdaniem eksperta – Justyny Kaczor ze sklepu internetowego NetCar.pl- Stwierdzenie jakichkolwiek z wyżej wymienionych nieprawidłowości oznacza konieczność odwiedzin profesjonalnego serwisu wulkanizacyjnego, w celu bliższych oględzin, ponieważ przeciętny użytkownik nie ma dostatecznej wiedzy, aby sprawdzić, w jakim stanie naprawdę są jego opony. Ponadto, opony mogą mieć też inne defekty, których istnienie można stwierdzić jedynie w serwisie wulkanizacyjnym po ich demontażu. Jedną z przyczyn omówionych wyżej uszkodzeń może być długi czas użytkowania opony ze zbyt niskim lub zbyt wysokim ciśnieniem.
Możliwość kontroli trakcji pojazdu przez kierowcę zależy głównie od relacji zachodzącej na styku między kołami samochodu a nawierzchnią. Dlatego, ze względu na własne bezpieczeństwo, warto wiedzieć, czy nasze opony samochodowe nadają się już do wymiany. Polskie normy dopuszczają do użytku opony letnie o głębokości bieżnika nie mniejszej niż 1,6 mm. Jak zmierzyć głębokość bieżnika? Można użyć do tego suwmiarki, długopisu, ołówka, czy zapałki. Tą wartość można również w łatwy sposób określić używając do tego wskaźnika TWI (ang. Tread Wear Indicator), którego zadaniem jest wskazanie, kiedy opona osiąga graniczne 1,6 mm. Wskaźnik zużycia to zgrubienia w rowkach na środku bieżnika. w kilku miejscach na obwodzie opony. Gdy bieżnik zrównuje się z tym zgrubieniem – oznacza , że osiąga właśnie wartość 1,6 mm i opony nadają się do wymiany. Umiejscowienie wskaźnika TWI oznaczono na bocznej ściance opony samochodowej za pomocą małego trójkąta. Wiele testów i opinii ekspertów wykazało, że wartość poziomu minimalnej głębokości bieżnika to jednak za mało, by opona samochodowa w pełni zachowywała swoje właściwości jezdne – szczególnie na mokrej nawierzchni.
Bieżnik to bardzo ważny element opony, ale oczywiście nie jedyny. Kierowca powinien zwrócić uwagę również na stan ogólny gumy. Nawet jeżeli bieżnik jest dostatecznie głęboki, ale guma opony sparciała lub widać na niej inne mechaniczne uszkodzenia, czy mikropęknięcia (powstają one po dłuższym czasie użytkowania), jest to znak, że opona nadaje się do wymiany. Warto dodać, że duże znaczenie ma wiek opony. Polska norma informuje, że prawidłowo przechowywane opony nie tracą praktycznie swoich własności fizycznych do 3 lat od daty wyprodukowania i w tym okresie mogą być sprzedawane jako nowe.
Wg jednego z czołowych producentów opon – firmy Michelin, po pięciu latach użytkowania opony trzeba poddawać regularnej kontroli przynajmniej raz w roku. W razie konieczności należy kierować się zaleceniami producenta pojazdu odnośnie wymiany opon z fabrycznego wyposażenia. Opony użytkowane przez co najmniej 10 lat od daty produkcji powinny być wymienione na nowe. Także w przypadku gdy wyglądają na całkiem sprawne i nadające się do użytku, a bieżnik jest niezużyty (dotyczy to również opon nieużywanych).
Jeśli decydujemy się zakupić opony – najlepiej wymienić wszystkie cztery. Choć wymiana całego kompletu opon przed ich całkowitym zużyciem może się wydawać nieekonomicznym rozwiązaniem, jest to niewątpliwie tańsze rozwiązanie niż naprawa samochodu, jeżeli nie zdołamy się zatrzymać odpowiednio szybko i uderzymy w pojazd przed nami. Dzięki wymianie całego kompletu, gumy będą ścierały się równomiernie przy czym warto pamiętać o rotowaniu opon przynajmniej raz na 8-10 tys km. Również zachowanie pojazdu będzie bardziej przewidywalne. Wiadomo jednak, że nowy komplet opon samochodowych to spory wydatek, więc w najgorszym wypadku można zmienić tylko parę opon znajdujących się na tej samej osi.
Oczywiście - zgodnie z przepisami musi zostać bezwzględnie zachowana zgodność wszystkich parametrów opon montowanych na osi. Jeżeli z jakiegoś powodu okaże się, że tylko jedna z opon nadaje się jednak do wymiany, to najlepiej wymieniać przynajmniej dwie. Szczególnie, jeśli nowa opona ma zdecydowanie głębszy bieżnik niż ta, z którą znajdować się będzie na jednej osi. Można też wykorzystać oponę zapasową, a do bagażnika dać tą bardziej zużytą. Co ważne, wbrew obiegowym opiniom i zgodnie z radami Ekspertów zaleca się zakładanie nowych opon zawsze na tylną oś bez względu na rodzaj napędu samochodu co wpływa na stabilność prowadzenia pojazdu szczególnie w zakrętach. To zdecydowanie zwiększy szanse kierowcy podczas ewentualnego poślizgu.
Autor: StartBull